Oto jak to pojęcie jest definiowane przez Wikipedię:
"Honor to postawa, dla której charakterystyczne jest połączenie silnego poczucia własnej wartości z wiarą w wyznawane zasady moralne, religijne lub społeczne. Naruszenie zasad honoru przez siebie lub innych odbierane bywa jako "dyshonor" lub "hańba". W wielu społeczeństwach takie naruszenie pociąga za sobą natychmiastową, osobistą reakcję "zhańbionego" lub innego członka tej samej grupy. Tym różni się honor od pojęcia godności osobistej - godność nie wymaga zemsty, honor tak. Godność traci się w ciężkich warunkach bytowych, honor (jako dążenie do jej odzyskania) może się nawet wzmacniać."
Dodaktowo Wikipedia podaje zestaw zachowań uznawanych poniekąd za standartowe:
Uznawane za honorowe [edytuj]
- przyznanie się do błędu
- dotrzymanie słowa
- bronienie podwładnego
- zwrot długu, szczególnie karcianego
- bezinteresowna pomoc w nagłych wypadkach (wolontariusze).
- obrona ojczyzny (patrioci)
- zemsta za wyrządzone krzywdy
- zakończenie walki w przypadku przeciwnika konającego lub bezbronnego, jeżeli walka ta nie jest zemstą
- podtrzymywanie swoich racji
Uznawane za niehonorowe [edytuj]
- kłamanie w żywe oczy (ludzie fałszywi),
- nie poznawanie kolegów w potrzebie,
- napuszczanie ludzi na siebie (żmije, padalce),
- kopanie leżącego,
- okradanie i oszukiwanie sierot, pogorzelców itp (hieny, hieny cmentarne),
- zmiana poglądów w zależności od sytuacji i lizusostwo,
- czytanie cudzej korespondencji
- nieuznanie przegranej w sporcie, wyborach lub losowaniu.
- znęcanie sie nad młodszymi, słabszymi itp itd.
Niestety coraz częściej chołubimy tym drugim. Nasze dzieci i młodzież pozbawione wzoróców przez zaganianych rodziców nie widzą nic złego w 'zapomnieniu' o zwrocie pożyczonych rzeczy czy pieniędzy. Kłamstwo jest czymś nagminnym i wiele naszych latorości nawet nie wie o co chodzi dorosłym, gdy zostają przyłapane na nim. A kopanie leżącego... tak i dostłownie jak i przenośnie staje się standartem.
Wzroce widziane w telewizji i mediach wpajają im, iż liczy się tylko jednostka i jej dobro....patrz hasło wyborcze jednego z kandydatów "wybierz swój dobrobyt". Lisuztostwo, zmienianie poglądów wzgledem tego jak 'wiatr zawieje" oby tylko na tym zyskać... takie wzory widzimy w polityce i dookoła.
Nie wspomnę o tym, iż dane słowo w dzisiejszych czasach to natew za gazetę nie może posłużyć. Generalnie co innego się mówi i obiecuje a co innego wykonuje (nie będę wytykać tu palcami). Większość z nas jest dotknięta plagą braku honoru.
Co stało się z ideami tak bliskimi naszym dziadom, pradziadom? Co się stało patryiotom, który poświęcili życie w zaborach i obu wojnach? Wymarli? Nie zdążyli nam przekazać wzorców, dumy narodowej i honoru? Czy może nasze czasy i pęd za pieniądzem zmusiły nas do zapomnienia.....
Niektórzy twierdzą, że wszystkiemu winien jest socjalizm... jednak patrząc wstecz, z dzieciństwa pamiętam, że ludzie w tamych czasach trzymali się razem, pomagali sobie a to co wikipedia uznaje za nie honorowe było napiętnowane społecznie. W ówczenych władzach... fakt były zaczątki polubownego podejścia do spraw honorowych... i podobno to też chcieliśmy zwalczyć zmianą systemu.... Lecz co osięgnęlismy? wpadliśmy w trybu tego z czym walczyliśmy i coraz bardziej przypominamy to co sami staraliśmy się pokonać... Cóż za paradoks....ironia losu...
Dla mnie honor to kwestia wyboru.... nawet w zaganianiu nie muszę się stać bydlęciem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz